"Kiedy ulepszysz teraźniejszość,

wszystko co po niej nastąpi

również stanie się lepsze. "


Paulo Coelho



sobota, 16 stycznia 2016

Nowy Rok

Witajcie, 

Swieta I Nowy Rok minely. Dwie okazje, ktore nigdy nie byly moimi ulubionymi. Ten czas jest dla mnie czasem tzw. martwym. Nic sie nie dzieje, tylko czlowiek siedzi, je i oglada filmy. Wszystko w ten czas jest zamkniete albo potrojnie drogie. Bylam w Polsce przez tydzien i ten czas plus zima nie wplywa na mnie pozytywnie. A takze atmosfera w domu, gdzie jak juz Wam wspominalam, ten czas  - z jednym wyjatkiem - jest czasem spiec i ciezkiej atmosfery. Zawsze mysle wtedy o DDA i generalnie o rodzinach dysfunkcyjnych, ktore poprzez tradycje spoleczne odczuwaja jeszcze bardziej jak bardzo sa samotni lub/i odcieci od relacji w domu. Ja przyjezdzam przewaznie po swietach, bo takie mam tansze loty, jednak u mnie w domu, po ostatniej k£otni z bratem na temat jego zachowania, ktore ma podloze reaktywne i projektujace swoj bol z dziecinstwa na niczego winnych czlonkow rodziny, na ktore sie nie zgadzam (w psychologii nazywamy to stawianiem granic tzw. self care), okazalo sie, ze jednak potrafi cos z siebie dac, a jak potrafi to oznacza, ze chce "rozciagnac sie" poza to co dla niego trudne, i zasiada do stolu. Stawianie granic jest narzedziem nieocenionym. "Nie" jest wazne jak "Tak", ale wyciagniecie odpowiedniej karty w odpowiednim momencie, po przeanalizowaniu sytuacji, a takze uczestnikow gry - to jest sztuka. To "rozciagniecie" jak juz Wam pisalam we wczesniejszych postach, jest wlasnie daniem cos z siebie do budowania poprzez przekraczanie naszych demonow, ktore moga atakowac innych, a ktorzy nie sa winni ich powstania. A najwyzszym i najmocniejszym wtedy celem jest budowanie relacji.
Nie bede dzis rozpisywac sie w tym poscie. Wrzucam Wam tylko link do ciekawej rozmowy w Pytaniu na Sniadanie na temat genetyki. Szczegolnie interesujace w nawiazaniu do psychiki jest rozmowa koncowa - czas video 6.44 - o psychogenetyce. Wspominalam Wam, ze jedyny powod, ktory ludzie niestety stereotypowo zinternalizowali, dlaczego ludzie nie sa w zwiazkach to fakt, ze sie ich boja. Nauka daje odgroma innych przykladow. Tutaj akuratnie wlasnie przyklad, ktory Wam podalam, ta wrazliwosc emocjonalna, kiedy ludzie znajduja trudnosci w byciu w relacjach z innymi. Nie boja sie, chca wchodzic w relacje i sa gotowi probowac. Ale po prostu ciezko jest z nich czerpac, kiedy naturalne procesy w zwiazkach zakladaja takze stresy, klotnie, argumenty, wymagania, a one sa odbierane jak smiertelne rany ciete. A wiadomo, kazdy siega tam, gdzie ma najwiecej przyjemnosci, bo nasz osrodek nagrody w mozgu jest wlasnie po to, aby kierowac naszymi wyborami. W filmiku, gosc programu bardzo swietnie to ujal - jezeli warunki w zwiazku sa odpowiednie, taka osoba kwitnie. Jednym z takich przykladowych warunkow moze byc kompatibilne poczucie humoru, ktore moze byc dyfuzorem ciezkich emocji. Ale dwie osoby musza ze soba wspolgrac - jak w tancu.
Polecam rozmowe. Bardzo ciekawa.
Dostepna tutaj.
Milego weekendu.

1 komentarz:

Unknown pisze...

Cześć :) Zapraszam Cię na mojego bloga.
www.dama-nieidealna.blogspot.com
Dopiero zaczynam, dlatego zapraszam do czytania od pierwszego postu! :)

Pozdrawiam :)